Coś dla smyka - sensoplastyka

18 stycznia 2018

Środę zapamiętamy na długo. Panie – Monika Grobis i Joanna Sarleja zaprosiły dzieci do zabawy z elementami sensoplastyki. Zaczęło się niewinnie – spokojne kółeczko, sypanie mąki, badanie rękami, nogami, dolewanie barwników … ale już za chwilę nikt z nas nie patrzył na porządek – mieszaliśmy farby, mazaliśmy nosy i włosy;)  Zabawa była super, bo mogliśmy swobodnie się brudzić, a przy tym doświadczać – bez żadnego przymusu, ale też bez ograniczeń. To dzieci wyznaczały granice – i to, co dla jednego jest frajdą, dla innego będzie barierą, której nie przekroczy. Zasada jest jedna – nie ma złej pracy, źle wybranego koloru – wszystko jest wyjątkowe, bo wyjątkowe są dzieci, które to tworzą! Asi i Monice bardzo dziękujemy  – może trochę zajęło nam sprzątanie;)  ale wracajcie! więcej w naszej Galerii.

 

 

 

Odpowiedz
Zabawa bez zabawekMusimy się postarać

Leave Your Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content